|
Pi??dziesi?te pi?te, niejako jubileuszowe regaty, rozegra?y si? pocz?tkowo w warunkach jak rok wcze?niej.
Ale po kolei. Frekwencja w tym roku zaskoczy?a nawet organizatora. 41 jachtw zg?oszonych, wszystkie wystartowa?y, w tym 16 jachtw w klasie ORC. To ju? naprawd? sporo.
Tutaj mo?e warto wspomnie?, ?e ju? wiele lat temu, w tych w?a?nie regatach, pojawi?a si? druga, rwnoleg?a klasyfikacja ORC dla jachtw, ktre mia?y ?wiadectwo.
Konsekwentnie i z mozo?em to klub stosowa?, na pocz?tku dla kilku jachtw, potem ju? dla wi?kszej ilo?ci.
W efekcie mamy najliczniej obsadzone regaty w ORC w zesz?ym roku w Polsce, by? mo?e tak?e w tym roku tak b?dzie.
Pi?kne bezchmurne niebo, ciep?o, oraz wiatr w nos. Do?? d?uga linia startu, lekka fala. Dok?adnie o planowanym czasie jachty ruszy?y w drog?.
Ju? na starcie pojawi?y si? r?ne koncepcje i co do miejsca startu i co do halsu. Najlepiej wyszed? Polled, dok?adnie o czasie spod boi, na lewym halsie, przeszed? ca?ej stawce przed dziobami. Kilka jachtw te? startowa?o przy boi, ale wykonanie koncepcji by?o gorsze.
Po starcie cz??? jachtw posz?a w prawo, cz??? w lewo w g??b Zatoki. Wydaje si?, ?e dla tych szybszych wybr strony trasy by? raczej oboj?tny, bo zmiana wiatru w prawo przysz?a, gdy czo?wka by?a ju? za Helem.
Nasta?a pi?kna, ciep?a i przez ksi??yc bardzo jasna noc. Dawno takiej nie widzia?em. By?o naprawd? jasno. Za Helem odpadanie, najpierw coraz pe?niejszy bajdewind a potem pojawi?y si? spinakery. Ju? wtedy by?o wida?, ?e pr?d, p?yn?cy na zachd, jest naprawd? silny. Jeden w?ze? zazwyczaj, a cz?sto i wi?cej.
Kierunek wiatru to ostry baksztag. Przed sam? W?a wiatr os?ab?, odkr?ci? do fordewindu, a potem ?cich? ca?kowicie. Kilkana?cie jachtw z grupy drugiej (kto? twierdzi, ?e 14), prawie godzin? sta?o pod W?a, usi?uj?c si? nie da? zdryfowa? na p?aw?. Pisz?cy te s?owa ju? prawie rzuca? kotwic?, gdy odrobina podmuchw pozwoli?a odej?? w bok. Wiatr zacz?? wia? o godzinie 1 w nocy. S?aby ale jednak. Kilka jachtw posz?o zdecydowanie pod brzeg, ca?a reszta w morze lewym halsem. Ta reszta przegra?a w tym momencie sporo, bo pod brzegiem pr?d co prawda te? by? silny, ale za to wiatr by? korzystniejszy (Czarodziejce odkr?ci?o w prawo po kilkana?cie stopni, i to dwa razy). Zielone ?wiate?ka za ruf? sta?y si? ma?o widoczne. Troch? p?niej wiatr si? wyrwna? i widzieli?my jak w morzu jachty p?yn? tak samo szybko jak ma?a grupka pod brzegiem. Ale jachty pod brzegiem mia?y ju? naprawd? du?? przewag?.
Trzecia niejako grupa jachtw dotar?a pod p?aw? W?a oko?o godziny 2 w nocy, i te? ugrz?z?a w ciszy na jaki? czas.
Czas p?yn??, droga tak?e, najpierw Ku?nica, potem Jastarnia. Wiatr ca?y czas w miar? rwny pozwala? p?yn??, ale pr?d robi? swoje i post?py by?y powolne. Ksi??yc jasny prawie jak s?o?ce, zaszed? o godzinie trzeciej i wtedy zrobi?o si? ciemno. Ale nie bardzo ciemno, i nie na d?ugo. Do ?witu zosta?o ju? niewiele czasu. Cierpliwe halsowanie, grupka "brzegowa" zacz??a si? rozpada?. Potem l?d odkr?ci? w prawo i zrobi?o si? jeszcze bardziej pod wiatr. ?wit na morzu, bardzo ?adny. Z grupki "brzegowej" zosta?y trzy jachty. I te trzy jachty (Seiche, Menuet, Czarodziejka), blisko, a potem bardzo blisko siebie, zacz??y okr??a? koniec cypla. Wiatr powoli s?ab?, pr?d silny ca?y czas. Widzieli?my przed sob?, wydawa?o si?, ?e do?? blisko, sporo jachtw z czo?wki. Ale to by?o z?udzenie. Czo?wka po prostu walczy?a z pr?dem i jak w ko?cu uda?o jej si? tego dokona?, znik?a z oczu zupe?nie. Walka pod Helem by?a zaciek?a i na pocz?tku wyrwnana, ale coraz s?abszy wiatr zrobi? przetasowanie. Menuet wyszed? na prowadzenie, Czarodziejka niewiele dalej, za to Seiche zosta?a ju? zdecydowanie z ty?u. I w?a?nie Menuet i Czarodziejka by?y ostatnimi jachtami, ktre dotar?y do mety zanim ca?kiem ucich? wiatr. Pozosta?e jachty najpierw ugrz?z?y pod Helem albo i wcze?niej. Przy braku wiatru nie da?o si? pokona? pr?du. Kilka jednostek wybra?o dalekie wyj?cie w morze, ale czy to by? skuteczny manewr, trudno oceni?.
Menuet i Czarodziejka ju? za Helem, kurs na Gdyni?. S?aby wiatr i pe?ny bajdewind. Menuet zacz?? ucieka? i w tej sytuacji decyzja mog?a by? jedna tylko - spinaker, p?aski czarny. Postawili?my. Oczywi?cie na odpowied? nie czekali?my d?ugo, z przodu pojawi? si? spinaker niebieski. Ostatnia mila przed met? by?a nerwowa, pr?dko?? poni?ej w?z?a, na ostatnich podmuchach uda?o si? wej??. By?a godzina 11:36, kolejne jachty pojawi?y si? na mecie dopiero w okolicy godziny 15.
Ostatni na met? wszed? Zefirek, dok?adnie o 19.
Wszystkich, ktrzy uko?czyli wy?cig (a wycofa?o si? tylko kilka jachtw) nale?y pochwali? za cierpliwo?? i ch?? walki.
Zako?czenie imprezy odby?o si? w niedziel?, mimo wszystko, cho? z p?godzinnym op?nieniem.
Regaty by?y trudne (mo?na rzec, ?e jak zawsze!), a pogoda podzieli?a jachty na trzy g?wne grupy.
Z pok?adu "Czarodziejki" Tomasz Konnak
Wyniki regat:
Lista startowa
KWR grupa 1
KWR grupa 2
KWR generalnie
ORC grupa 1
ORC grupa 2
ORC generalnie
OPEN
Tabela mety
|
